Dziubek - 2012-04-12, 18:32 Temat postu: Grubosc tarcz hamulcowychWitam.
Pytanko, jak jest grubosc nowych tarcz hamulcowych?
Z tego co slyszalem to tarcze powinno sie wymieniac przy 4mm grubosci.
Moje tarcze (przod i tyl) maja 5mm - na ile to moze jeszcze starczyc ?
Bo nie wiem czy przed Nordkappem wymieniac aprilia - 2012-04-12, 19:41 Dziubek tarcze nowe mają 5 mm grubości,dopuszczalne zużycie to 0,5mm czyli minimalna grubość to 4,5mm jednej tarczy.Jak ty mierzyłeś że masz 5mm,zmierz tarczę tam gdzie pracują klocki nie tam gdzie zostaje rant Dziubek - 2012-04-12, 22:21 no tak
ale ja mam syfffmiarke, moze to jakos od srodka zmierzycDudley - 2012-04-12, 23:54 Syffmiarka powinna posiadać część roboczą krótszą jak długość całej szczęki, w górnej części zazwyczaj jest paru milimetrowa szczelina. Mierz w ten sposób by górna krawędź tarczy z rantem znalazła się w szczelinie i nie była mierzona.aprilia - 2012-04-13, 07:05 Dudley ci to wytłumaczył pięknie jaras - 2012-04-13, 08:36 no właśnie...od jakiegoś czasu wiem, że powinienem zmienić tarcze- mam poniżej 4,5mm:(- jeżdżę nadal mając bezsensowną nadzieję że nic się nie stanie...ma kto może jakies namiary na tarcze w rozsądnej cenie?- interesują mnie tylko pływające, ale w wersji normalnej, czyli z dwóch kawałków - teraz mam Braking'i i takie lub podobne chętnie zanabędę, więc?
-zdaje się , że Krzysiek w zeszłym roku wymieniał...Krzysiek- do tablicy:)
pzdraprilia - 2012-04-13, 08:39 Jaras tak po cichu tyle capci będzie że hoho tylko wybierać które najgrubsze
A poważnie to nie mam pojęcia gdzie mogą mieć takie tarcze lech26 - 2012-04-23, 14:15 widziałem na ebayu komplet za 70 funaDziubek - 2012-04-23, 19:49 No to capo czeka na nowe tarcze, bo moje mialy 4mm Maciek - 2012-04-23, 21:53 Tak czytam ten wątek o tarczach i o zgrozo stwierdzam, że tarcze w naszych Kapiszonach musza być zrobione ze słabego fabrycznie materiału - w TDM na tarczach fabrycznych zrobiłem 45 tys. i były jak nówki.lech26 - 2012-04-28, 00:09 to zalezy od klockow hamulcowych.czasem sa twardsze niz tarczaDziubek - 2012-04-28, 09:16 ale patrzac na koszta, to lepiej czesciej klocki zmieniac niz tarcze Anonymous - 2012-04-30, 14:00 A ja mam problem z klockami Brembo. Chociaż może to wina nowych tarcz EBC. Może współpraca się nie układa
W końcowej fazie hamowania, przy zwalnianiu do zera pisk jest nie do zniesienia. Prawie jak w starym jelczu.
Przejechałem na nowych klockach jakieś 400-500 km, piszczenie jest nadal.
W międzyczasie......
Okładziny metalowe zostały powleczone smarem miedzianym-piszczą
Smar został usunięty-piszczą.
Na klockach pojawiła się szkląca "szlichta". Została usunięta-piszczą.
Delikatnie wyszlifowałem częśc metalowej okładziny, która wchodzi w prowadzenie jarzma. Klocki bardzo ciasno wchodziły w te mocowanie-piszczą
Blaszki, które rzekomo zapobiegają stukotaniu klocków pierwotnie zostały założone. Następnie zostały zdjęte, po czym ponownie zostały założone, ale zdecydowanie bardziej je wygiąłem w stronę okładzin-piszczą.
Bolce zabezpieczające klocki przed wypadnięciem są nowe, blaszki również.
Klocki rzekomo "mientkie", ale widać w nich bardzo dużo opiłków metali wszelkich i nie wiem, czy cokolwiek nie zrobię, to nie przyniesie to zamierzonego efektu, właśnie ze względu na dużą zawartości różnorodnego rodzaju opiłków pochodzenia nieznanego
W ogóle część robocza klocków wydaje się strasznie krucha i mocno pyli, bo widzę że zaciski są zapylone syfem z pracujących klocków.
Jakieś pomysły?? aprilia - 2012-04-30, 14:43 Też tak miałem w pegaso jak miałem klocki miękkie brembo i tak zostało do końca,moim zdaniem to wina klocków .Maciek - 2012-04-30, 19:31 Wicher a masz klocki brembo niebieskie czy czerwone? Bravo Jasiu zakładał czerwone i zero piszczenia - co więcej poprawiło się hamowanie.