Sumik - 2017-06-13, 00:01 Temat postu: Awaryjny włącznik zapłonu ? Ostatnio podczas przejażdżki po szutrach, nagle zaczęła mrugać kontrolka EFI i kapeć zgasł. Wszystko się świeciło, ale rozrusznik w ogóle nie kręci. Jak przekręcałem kluczyk i przełączałem switch na ON to nie było żadnego odzewu pompy paliwa i cały czas mruga kontrolka EFI. Gdy złączyłem kabelki diagnostyczne nie pokazał się żaden błąd, tylko -1 i to obojętnie w jakiej pozycji jest switch. Dlatego podejrzewam awaryjny włącznik zapłonu, ale po rozebraniu nie widzę tam, żeby coś było nie tak, czy jakiś kable się urwały, muszę jeszcze odpiąć linki gazu, żeby dokładnie to sprawdzić. Może jednak gdzie indziej trzeba szukać przyczyny? Jakiś przekaźnik? Wstępnie sprawdzałem kostki, bezpieczniki i nie widziałem nic niepokojącego. Może ktoś miał taki przypadek? Powoli zaczynam mieć dość elektryki w Kapciu. Zacząłem sezon od wymiany regulatora i zrobiłem całe 350 km i znowu awaria 
RESPIRATOR - 2017-06-13, 06:44 Ja bym obstawiał przekaźniki pompy paliwa (są dwa). Jak masz Kapcia uszatka to symbol L5A. U kolegi było tak samo i przyczyną był jeden z przekaźników. janciovodnik - 2017-06-13, 07:57 Mi w Bieszczadach wyszedł podobny problem. Okazało się, że po jeździe po dziurach klemy od aku się obluzowały. Sumik - 2017-06-13, 23:34 Niestety to nie klemy. Trzeba będzie chyba sprawdzić te przekaźniki. Tylko czy w przypadku tych przekaźników też cały czas się wyświetlał kod -1 obojętnie w jakiej pozycji jest switch? KKK - 2017-06-14, 02:12 Przełącznik na kierownicy sprawdź,jeżeli nie idzie pompa i dalej mruga EFI to może tam jest przyczyna.Po przełączeniu na ON EFI powinno zgasnąć,bezpieczniki jeszcze sprawdź. 1 czy -1 to w zależności właśnie od przełącznika ON lub OFF Krzycho43 - 2017-06-14, 08:09 Też polecam sprawdzić przełącznik na kierownicy bo EFI zmienia się na 1 lub -1 w zależności od położenia przełacznika na kierownicy. Z tego co wiadomo ten przełącznik lubi nawalic. RESPIRATOR - 2017-06-14, 09:08 Jak przekaźniki nie załączą to cały czas będzie -1 To dwa takie same płaskie przekaźniki pod kanapą. Podmień je z kimś na chwilę, albo zawołaj elektryka. Mam takie przekaźniki na zapasie. Podjedź na nasze spotkanie w Stężycy jutro to Ci pożyczę 
Sumik - 2017-06-14, 12:18 No zostaje mi chyba elektryk, bo Szczecin mało urodzajny w Capo, a 300 km na lawecie, żeby sprawdzić przekaźnik to słaba przyjemność :D chociaż jakbym miał kierowce, to może nie tak źle. Dzięki za rady będę wałczył, pewnie w serwisówce coś będzie na temat jak to sprawdzić. [ Dodano: 2017-06-28, 01:08 ] Tak dla potomnych powiem, że się potwierdziła diagnoza z przekaźnikiem. Nawet nie był walnięty, tylko chyba się "zwiesił." |
||||||
