robert1973 - 2015-09-23, 08:38 Fakt Wodzu rombło mi się ze starym KLV 1000 który był bliźniakiem DL-ajanciovodnik - 2015-09-23, 09:56 Dla mnie te wszystkie nowe pseudo enduraki turystyczne wyglądaja jak jeden wielki plastik i poza KTM daleko im do Kapcia. No i my mamy starego dobrego Rotaxa :)Wojtaq - 2015-09-23, 10:48 Jest faktem, że właściciele jakiegoś dobra - tu jedynego słusznego Caponorda identyfikują i przywiązują się do swojej maszyny. Identycznie, jak właściciele Kawasaki, Suzuki, KTM itd. Dla każdego z motocyklistów jego pojazd będzie niepowtarzalnym zbiorem zalet wszelakich, co jest słuszne, godne i sprawiedliwe
Lecz koledzy, nie ma czegoś takiego we Wszechświecie jak absolut wśród motocykli, podobnie do modelu wyłączności dla ustroju politycznego, co poczuliśmy na własnej skórze. Każdy produkt/maszyna będzie mieć swoich amatorów wśród zwolenników oraz przeciwników - to jest zupełnie normalne! Na tym forum zachwycamy się włoską myślą techniczną, jednocześnie zalecając np. do niemieckich BMW. To także normalne i zapewniam was, że jeśli będę mieć okazję i ochotę zamienić Aprilię na coś innego, tak właśnie zrobię nie zwracając uwagi na ilość plastików czy 'nierasowy' wygląd.
Panowie, trendy w poszukiwaniu nowych technologii, w tym form wzorniczych opartych na ulotnej modzie dotykają również motoryzacji czy tego chcemy, czy nie. Nabywcy nie mają wielkiego wyboru w zestawieniu z machiną postępu. Albo pójdziemy za jego głosem, albo angażując coraz więcej sił i środków utrzymywać będziemy poczciwe Caponordy zachwycając się ich ponadczasowymi cechami.Wódz - 2015-09-23, 19:09 Generalnie racja . Ale nie wszyscy się przywiązują . I nie tylko dlatego , że nie czują więzi z motocyklem . Niektórzy traktują to z dystansem . Ja tak mam np . Już jakoś nie mam żalu żeby się rozstawać , nawet z dobrym sprzętem . Dlatego zmieniam motocykle jak rękawiczki . Miałbym chyba problem żeby zliczyć ile miałem tych złomów i jakie .
Dawno też przestałem szukać ideału , bo takiego nie ma . Trzeba mieć kilka motocykli , cała prawda .
No i należy olać stereotypy , bo to generalnie bzdury są . Że Beemy drogie , że KTMy delikatne, że Suzuki to szmelc , a HD to już w ogóle do jazdy się nie nadają . Zwyczajnie warto popróbować wszystkiego . Wtedy łapie się dystans i wyrabia się swoje własne zdanie .RESPIRATOR - 2015-09-24, 08:40 Widzę Wodzu że Ty z tych co muszą kupić browar żeby się piwa napić :))asior100 - 2015-09-24, 09:17 Każdy ma swojego bzika i swoje zdanie - dla mnie akurat Capeć okazał się ideałem i jak widać mam go parę lat i narazie nic nie wskazuje na to żebym go miał zmienić :)) A też miałem parę motocykli i nie były to złomy :))Wódz - 2015-09-24, 22:32 Racja . Capo to masakrycznie nie doceniany sprzęcior . Według mnie np jest lepszy nie tylko od DLi , Wiader , ale też uważam że jest lepszy niż kreowany na króla GS . I nie tylko od 1100 czy 1150 , ale też od 1200 . Mogę tu wstawić teks na kilka stron dlaczego tak twierdzę , ale kto by to chciał czytać . Dopiero GS wodniak jest w stanie mnie uwieźć , bo to pierwszy bokser który ma sens . To naprawdę fajnie jedzie . Wszystkie wcześniejsze GSy to kretynizm ( moim zdaniem ) .
Z Capo jest ten problem , że jest kapryśny . Trzeba zwyczajnie to przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza i tyle . Wtedy jest OK .
Mało jest motocykli tak wygodnych , to mogę napisać z całą odpowiedzialnością za swoje słowa .Anonymous - 2015-09-24, 22:43
Wódz napisał/a:
Mogę tu wstawić teks na kilka stron dlaczego tak twierdzę , ale kto by to chciał czytać
Ja bym chętnie poczytał.....janciovodnik - 2015-09-24, 22:59 Ja także :)Wódz - 2015-09-25, 00:25 wierzcie chopyże mogę wam obrzydzić te sprzęty . Na forumie BMW gdzie siedzę od lat , jestem PublicEnemy nr 1 za sianie propagandy na niekorzyść motopompy . Serio chcecie tego słuchać na tym forum ? Ale w sumie to to by było ... hmmm ... ... .... poprawne politycznieAnonymous - 2015-09-25, 00:31 Chętnie poczytamy,może dowiemy sie czegoś nowego, odniesiemy się do tego, powymieniamy się doświadczeniami i spostrzeżeniami :)
Forum sie ożywi, a nowi użytkownicy nie będa musieli uzywać wyszukiwarki ;)Capo - 2015-09-25, 09:13 Ja też chętnie poczytam....... a tym bardziej, że idzie powoli zima i będzie czas na czytanie :)Wilk stepowy - 2015-09-25, 09:22 dawaj wodzu, dawaj :)KKK - 2015-09-25, 11:15 Hehe ,Wodzu to teraz doleję oliwy do ognia:sieczkarnia owszem zapierdziela jak trza i dźwięk(moich przelotów)bezcenny,ale o wygodzie podróży to tu bym się trochę posprzeczał.Na seryjnej maszynerii wygodę będą mieli bardziej niscy ludkowie w sensie dolnych kończyn.Jak kto długi to już problem z ugięciem w kolanach a profil siedziska też o kant rozbić bo jedziesz walcząc cały czas z pozycją za sterem.Jak kiery nie podwyższysz to tez daje o sobie znać kręgosłup i potem trzeba zamykać szafę żeby zapomnieć o boleściach.mazi - 2015-09-25, 11:23 A moim zdanie pozycja na Kapciu jest naprawdę fajna. Podnóżki są na dobrej wysokości a samo ugięcie kolan zależy od wysokości kanapy i długości nóg drivera. Ja co prawda i poprzednią i obecną kanapę mam przerabianą ale na obu pozycja była ok i potrafiłem kilkaset kilometrów zrobić i zejść z motka bez żadnego bólu.
Tu więc wchodzimy w kwestię tego, że każdy ma inną budowę i ma takie bądź inne przypadłości ortopedyczne więc będą różne opinie ale ogólnie rzecz ujmując pozycję zarówno kierowcy jak i pasażera uważam za optymalną.