Capo - 2010-08-25, 08:34 Wilku jeśli chodzi o uszczelnienie FKM ma ono lepsze parametry odporności na ciepło i dodatkowo jest niepalny i co najważniejsze jest odporny na paliwo. Tu masz szczegóły: NBR FKM Wilk stepowy - 2010-08-25, 09:33 Dzięki Capo za informacje. Ja się na tym nie znam, ale te opisy co podałeś... Owszem temperatura i niepalność to duże plusy, ale w zastosowaniu pisze tylko przy NBR - zastosowanie do wyrobu węży na paliwa ciekłe i oleje... Dobrze że te FKM są już przetestowane  Myślę że oba warianty są do zastosowania. Jak uważasz?
maciejwu71 - 2010-08-25, 21:05 W sobote moze uda mi sie podjechac do RSI bo w tej chwili jestem w drodze ( tzn. w pracy) Mam pytanko Wilku.....czy Ty rozmawiales z Rectusem w niemcowni? Bo jesli tak to nie rozumiem juz niczego. Mnie odeslali z kwitkiem do innego przedstawiciela. Wilk stepowy - 2010-08-25, 22:21 Nie, nie. Kontaktowałem się z Rectus Polska tych z Gumnej. A to co spotkało Cie w Rectus niemiec to normalna strategia takich firm. Capo - 2010-08-25, 22:26 Wilku też nie czuję się ekspertem w tej sprawie ale jak przerabiałem temat złączek to trochę się naczytałem  . Masz rację z tym, że NBR jest stosowany do wyrobu węży do paliw jest to bardzo powszechny materiał który z dodatkowymi składnikami podwyższa parametry np. wytrzymałość cieplną przewodu za to FKM potocznie zwany vitonem jest głownie wykorzystywany do wszelkiego rodzaju uszczelnień chociaż także można spotkać i węże np. http://www.labart.pl/kata...e_z_Vitonu.html
Myślę, że obydwa rozwiązania czy FKM czy NBR będą dobre dodatkowo zauważ, że w złączkach które zaproponowałem jest jedna (ta wkręcana w zbiornik), która ma właśnie uszczelnienie NBR i sprawdza się dobrze. Maciek - 2011-01-15, 20:33 Czytając z zaciekawieniem ten wątek nie wytrzymałem i pobiegłem dziś do garażu , żeby zobaczyć jak to wygląda u mnie. A więc tak to jest u mnie w roczniku 2006: metalowy zawór wkręcony w zbiornik paliwa - do tego podłaczana jest szybkozłączka - niestety plastikowa (ale wygląda jak nowa - bardzo dobry stan) dalej idzie przewód paliwowy w oplocie stalowym i poprzez metalową złączkę wejście do metalowej końcówki i dalej na wtryski . Drugi grubszy przewód wygląda na zwykły ale też jak nowy , końcówka plastykowa , złączka plastikowa i dalej przewodem też zwykłym do baku. Wszystko nak nowe - moto ma niecałe 10 tys km. Nic nie mokre , oringi ok. No i zgłupiałem , bo zastanawiam się czy pomimo tego , że to wszystko wygląda na porządne i jak nowe nie powinienem wymienić.........????????? Przy okazji otwierająć Airbox zobaczyłem trochę oleju w obudowie. Rozumiem, ze nie ma co panikować i tak ma być? eterum - 2011-01-15, 21:07
To zależy od tego na ile lubisz hazard.. Zobacz sobie zdjęcia spalonych Capo. Mnie to przekonało pomimo, że złączki też miałem w bardzo dobrym stanie.
Też tak mam. Ponoć to efekt nalania zbyt dużej ilości oleju (olej w rurce powinien być lany trochę ponad połowę a nie na max). Anonymous - 2011-01-15, 21:41
Tak ma być... Jeżeli motocykl ma ci posłużyć kilka ładnych sezonów, to warto zainwestować w szybkozłączki. Koszt nie jest duży, a może uratować cię przed większymi wydatkami. Polecam złączki Rectus'a. Pewne i sprawdzone. Maciek - 2011-01-15, 21:44 Wysłałbym fotki jakby była galeria - ocenilibyście, nie wiem czy w nowszych modelach tego nie poprawili- część złączek jest metalowych - ta łącząca przewód od baku do wtrysków. Ten przewód też jest w oplocie stalowym Wilk stepowy - 2011-01-15, 21:47 Wczoraj jak wertowałem o tych mapach, tunbojach i innych natknąłem się tekst, że złączka puściła po mniej niż roku użytkowania. http://www.endorphin-express.com/capo/tuning.html Także tu chyba na prawdę nie ma reguły. Albo na stałe(bez złączek) albo na metalowych zamiennikach. Aha, tak nawiasem mówiąc.. Na tym elemencie co jest do szlifnięcia, jest taki o-ring, lepiej na niego uważać, nie trudno dla niego o uszczerbek na zdrowiu. Ja przez nieuwagę go przycisnąłem i uszkodziłem.. Po jeździ próbnej (40km) odstawiam kapcia do garażu. Wracam za 20min a tam ogromna kałuża paliwa pod moto!! Maciek - 2011-01-15, 22:09 Wg tego dokumentu, który zamieścił Gregum oraz opisu na tej stronie ze spaloną futurą ten defekt niby dotyczył roczników 2000 i 2001 Futury i 2002 i 2003 Caponorda....no ale jeżeli nie ma reguły może lepiej dmuchać na zimne. zadzwonię jeszcze w poniedziałek do Bravadosa - ciekawe czy coś powiedzą w tym temacie?? Anonymous - 2011-01-16, 12:24 W Bravadosie odpowiedzą ci, że nie znane są takie przypadki, za wyjątkiem dwóch egzemplarzy z USA Futura i jeden Capo. Wiem, bo jak byłem na etapie wymiany złączek, to rozmawiałem z ich byłym mechanikiem Łukaszem :) Koszt złączek Rectusa nie jest duży. Powinien zamknąć się w 220-250zł, więc lepiej dmuchnąć na zimne. Moje złączki były niby ok, ale w momencie odpinania pękł krucieć :) B3stia - 2011-01-16, 18:27 Dokładnie moja rozpadła się w momencie wymiany złączek. Maciek - 2011-01-17, 00:48 Dzięki Panowie za te informacje - dziś jeszcze raz sprawdziłem wszystko - co więcej próbowałem króciec lekko szarpać - wszystko trzyma jak należy (na oko) . Wrzucę fotki do galerii to może uda się ocenić . Może na wszelki, rzeczywiście trzeba pomyśleć o wymianie...... Anonymous - 2011-01-17, 18:20 Tak wyglądają złączki z Rectusa. 
|
||||||||||||
