Capo tracisz w moich oczach wiarygodność.
Czemu?
Podajesz namiar na zestawy napędowe z zębatkami 17/45 zębów, na stronie www.caponord zamieszczasz katalog części i tam też są zębatki 17 i 45 zębów.
Capo wiem, że na trzeźwo ciężko coś z Ciebie wyciągnąć ( wiem bo byłem z Capo w Toporni na zakończeniu sezonu ) ale może jednak zdradzisz mi tym razem bez browca, skąd wziołeś na stronie www.caponord.cba.pl w dziale technika - cześci informacje że zębatki maja odpowiednio 16 i 46 zębów?
_________________ Nie ten jest motocyklistą kto o motorach dużo mówi a ten, który wsiada na motocykl i jedzie przed siebie.
Oj Karaluch czepiasz się.... pewnie to za ten kierunkowskaz który chciałem Ci wymontować
Zmieniłem dane na stronie tak by się zgadzały a poza tym niektorzy montują 16 na przód na dowód zapraszam http://caporider.com/Parts.shtml
Jeśli chodzi o tylnią to pewnie z rozpędu wpisałem 46 zębów ale pamiętaj że od przybytku głowa nie boli i zawsze miałbyś w zapasie ten jeden ząb gdyby Twoją żebatkę dotknęła paradontoza
Właśnie wyczytałem że zębatka 16tka poprawia płynność jazdy przy niskich prędkościach. Tyczy się to zwłaszcza jazdy w mieście gdzie często trzeba wysprzęglać jadąc w korku.
Z racji tego że mój napęd nadaje się czym prędzej do wymiany mam pytanie.
Czy wymieniając zębatkę na 16 tkę trzeba z tyłu założyć 46 (zamiast 45)?
Czy dużo jest roboty z wymianą łańcucha?
Jakoś tak się udało że nigdy nie musiałem wymieniać tej części i nie wiem na co zwrócić uwagę.
Raczej nie. Chyba że zależy ci na jeszcze mocniejszym zmniejszeniu przełożenia... Stosując zębatkę o mniejszej ilości zębów z przodu sprawisz, że na każdym biegu obroty silnika będą przy danej prędkości wyższe. Większy będzie moment obrotowy na kole, łatwiej wejdziesz na gumę, ale nie jestem pewien, czy będzie płynniej na niskich obrotach... Na niskich obrotach v-ka ma tendencje do szarpania łańcuchem, więc będzie ci tylko trochę mocniej szarpać (bo wyższy moment) Jedynie to, że jadąc w mieście będziesz miał nieco wyższe obroty i może nie będziesz schodził w przedział, w którym już szarpie. Za to na stacji benzynowej czeka cię na pewno niemiłe rozczarowanie... (chociaż w zasadzie to nie wiem czy w przypadku Kapcia może być jeszcze gorzej... )
_________________ Pesymista, to dawny optymista, który po prostu zaczął myśleć realnie...
Wicher [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-26, 16:01
eterum napisał/a:
Czy dużo jest roboty z wymianą łańcucha?
Przede wszystkim kup dobry zestaw napędowy. Może być nieco na wyrost, czyli dedykowany do mocniejszego sprzętu. Łańcuch O-ringowy, to dobra sprawa, ale jeżeli nie będzie miażdżącej różnicy w cenie, to bierz X, W lub inny ringowy.
Jeżeli masz jakieś obeznanie z mechaniką i posiadasz zakuwarkę do łańcucha, to obstawiam jakieś 3 piwa i po sprawie.
Jeżeli nie posiadasz klucza pneumatycznego, to dobrze mieć porządną nasadkę z długim przedłużeniem i pomoc kumpla, żeby trzymał na heblach motocykl w czasie odkręcania zębatki zdawczej. Wtedy operacja może wydłużyć się o jedno piwo
Aha, warto zakupić również nową nakrętkę zabezpieczającą i zabezpieczenie na zębatkę zdawczą. Jeżeli nie zdobędziesz tego, to zębatkę wkręć na klej do śrub. Wystarczy klej CX 80, są OK.
Jeżeli nie posiadasz zakuwarki, to sprawa nieco się komplikuje. Możesz zastosować spinkę, żeby dojechać do warsztatu na zakucie.Radzę nie stosowac zapinki na stałe w stukonnym motocyklu. Możesz przekonać się o jej wadach w momencie, kiedy łańcuch osiągnie gdzieś tak połowę swojego żywota Do zakucia potrzebna też jest oczywiście zakuwka. O tym musisz poinformować sprzedawcę, ale raczej będzie w zestawie. Możesz kupić już zakuty łańcuch.Wtedy musisz wymontować wahacz, bo inaczej łańcucha już zakutego nie założysz.
To dobra okazja, żeby sprawdzić stan łożyskowania wahacza, bo jakby nie było, to istotny element, mający wpływ na prowadzenie motocykla
Tutaj, obstawiam minimum osiem piw
Analizują konsumpcję paliwa przez mojego zdobywcę, zacząłem się zastanawiać nad odpowiednio dobranym przełożeniem.
Znalazłem taką fajną stronkę http://www.gearingcommander.com/
Jeśli jest ona prawdziwa to wychodzi że silnik Capo przy 100kmh na 6 biegu powinien się kręcić 3600obr/min. U mnie jednak kręci się równe 4tys... Przy 80 mam 3tys.
Proszę o informacje jak jest u innych posiadaczy tej Aprili...
Zastanawiam się jakie obroty są optymalne dla normalnej/dynamicznej jazdy ?
Ja trzymam obroty:
- spokojnej 3700 - 4500
- dynamicznej 5000 - 6500
- ostrej 5000 - 7200
_________________
Wicher [Usunięty]
Wysłany: 2010-08-08, 17:07
Mam tylko zastrzeżenia co do jazdy ostrej
Bardziej pasuje mi tu zakres od 7000, do czerwonego pola na obrotomierzu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum