Wysłany: 2014-04-22, 17:49 Gniazdo 12V i jazda z podlaczona navi
Hej,
mam pytanie, bo nie widze na forum, czy ktos z was uzywa podczas jazdy gniazdo 12 V, np podlaczona navigacja? mam naklejke pod gniazdem, ze nie mozna uzywac podczas jazdy.... i nie wiem o co kaman :))
Witam może chodzi o to że te gniazdko jest w "niewygodnym" miejscu i wszelakie próby podłączenia/poprawienia wtyczki podczas jazdy odwracają uwagę kierownika?? a nawi mam podpięte na stałe, fona ładuje z 2-go gniazdka w kokpicie
ps osobiście sobie jakoś nie wyobrażam kabelka co mi biega od ori gniazdka do kierownicy na navi, ale może mam słabą wyobraźnie :)
_________________ Chińskie przysłowie mówi:
"Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się. Jeśli chcesz przez całe życie być szczęśliwy - załóż sobie ogród." dodam... żeby mieć gdzie pić
janciovodnik
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Dołączył: 27 Lut 2014 Posty: 3153
Wysłany: 2014-04-22, 18:36
A jak podłączyłem (znaczy do czego) to drugie gniazdko ??
Elektryk ze mnie żaden to pytam ;)
A co do pytanie o to czy mozna podłączyć czy nie podczas jazdy to juz od dawna chciałem zapytać... ale jakoś tak głupio było...
mi się wydaje że chodzi o to że w czasie jazdy od wstrząsów może się gniazdo lub wtyczka jakiegoś urządzenia uszkodzić. No i jak koledzy mówią weź podłącz tam przewód od navigacji i jedź z tym kablem - szybciej się zaplączesz zanim ruszysz. Wogóle te gniazdo jest chyba w najgorszym miejscu jakie może być. Ach ci Włosi.
Pamiętajcie że nie każde urządzenie można podłączyć pod gniazdko - jest to związane z wydajnością alternatora, poborem mocy podłączonego urządzenia i grubością przewodów idących do wtyczki.
Ja lodówki, farelki czy czajnika nie podłączyłbym - ale navi, ładowarkę, pompkę do materaca lub jakąś latarkę to tak.
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-04-23, 08:28
oj tam narzekacie , ja jeździłem tak z rok, miałem podłączoną tam nawigację, kabel puszczony pod kanapą i dawał radę, problemem były wibracje i wstrząsy, wtyczka wysuwała się z gniazda
to jest raczej do użytku na postoju. np. ładowanie komórki itp..
i wbrew pozorom nie jest to najgorsze miejsce w Hondzie gniazdo jest pod kanapą dostęp , żaden
No dzieki Wam bardzo za odpowiedzi :) juz myslalam, ze tylko ja mam taki problem z tym :) od razu mi razniej
czyli moge szczoteczke do zebow podlaczyc w czasie jazdy :)))
aaaa i od razu drugie pytanko :)) czy tarcze hamulcowe w kapciu bywaja "luzne" ? pojechalam dzis do warsztatu, bo podczas jazdy ciagle cos halasuje i podczas nurkowania na postoju jakby uderzalo pod lampa... myslalam, ze to lozysko glowki ramy, ale mechanik zasugerowal, ze to tarcze hamulcowe i ze sa luzne... one tak maja? bo Kapcia to tu na tej wsi nie naprawiaja i ba! nawet nie wiedzieli ze taki istnieje i jakby nie daj cos tam dokreca, a maja byc luzne :)))
_________________ Jesteś tym o czym myślisz
GrzeTom
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 44 Dołączył: 30 Mar 2013 Posty: 1090 Skąd: Wawa
Wysłany: 2014-04-23, 19:35 Re: Gniazdko :)
Freevolna napisał/a:
No dzieki Wam bardzo za odpowiedzi :) juz myslalam, ze tylko ja mam taki problem z tym :) od razu mi razniej
czyli moge szczoteczke do zebow podlaczyc w czasie jazdy :)))
aaaa i od razu drugie pytanko :)) czy tarcze hamulcowe w kapciu bywaja "luzne" ? pojechalam dzis do warsztatu, bo podczas jazdy ciagle cos halasuje i podczas nurkowania na postoju jakby uderzalo pod lampa... myslalam, ze to lozysko glowki ramy, ale mechanik zasugerowal, ze to tarcze hamulcowe i ze sa luzne... one tak maja? bo Kapcia to tu na tej wsi nie naprawiaja i ba! nawet nie wiedzieli ze taki istnieje i jakby nie daj cos tam dokreca, a maja byc luzne :)))
Norma.. wkurzajca ale norma.. ot "włoski" patent na tarcze pływajace :)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum