Wiek: 54 Dołączył: 04 Maj 2015 Posty: 81 Skąd: Małomice
Wysłany: 2016-06-05, 21:52
Co do tego stukania z przodu na dziurach to też tak jest mojej włoszce. Podejrzewałem również łożysko główki ramy ale to nie to. Zdjąłem całą czaszę , zostały tylko zegary, pojechałem po dziurach i stukania nie było. Niestety nie mam zielonego pojęcia co stuka ponieważ z uwagą składałem z powrotem i próbowałem znaleźć to cholerstwo. Nie znalazłem, poskładałem a dziwne stukanie w czaszy pozostało. Dałem sobie spokój na razie bo trzeba pojeździć ale zimą wrócę do tematu.
Dałem sobie spokój na razie bo trzeba pojeździć ale zimą wrócę do tematu.
Zdrowe podejście do tematu "grzechotki" :D
_________________ Chińskie przysłowie mówi:
"Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się. Jeśli chcesz przez całe życie być szczęśliwy - załóż sobie ogród." dodam... żeby mieć gdzie pić
skvrnsk [Usunięty]
Wysłany: 2016-09-24, 14:17
Jakieś nowe tropy w temacie stuków?
Skasowałem luz na główce, a stuki jak były tak są.
Na forum vstroma pare osób ma to samo ze stromami, to doszli do wniosku, że to sprężyny obijają wewnątrz lagi i stąd te stuki.
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-24, 15:25
Luzy mogą być jeszcze na tarczach, jarzmach zacisku, nie koniecznie jest to kwestia zawieszenia. W kapciach zawias pracuje bez stuków... chyba że masz wywalone panewki albo coś nie tak zmontowane.
Tarcze odpadają - montaż na sztywno.
Jarzma zacisków mają gumowe przeguby, chyba nie byłoby z nich takich metalicznych stuków.
Luzu na główce brak, więc pozostają panewki. Wymieniałem olej, ale nie rozbierałem całkiem goleni, wyjąłem tylko tłok z lagi.
To co rozbierałem samodzielnie na pewno złożyłem prawidłowo. Nie pozostaje nic innego, jak wybebeszyć zimą golenie.
weź gumowy młotek i pierdyknij po zaciskach
potem poczym można z przodu pierdykać to bardzo mozżiwe ,że się coś odezwie
we valkyrii tak miałem i wyszło, że klocki klepały
skvrnsk [Usunięty]
Wysłany: 2016-09-25, 19:27
Chyba, że to łożysko główki mam już rozwalone i tłucze pomimo dociągnięcia. Klocki i jarzma zacisków raczej odrzucam. Nawet jakby hałasowały, to nie byłyby to wyraźne głośne stuki z okolic półek.
Tylna tarcza, dopóki jej nie unieruchomiłem tłukła się jak poje..., ale słychać ją było tylko przy minimalnej prędkości, później silnik wszystko zagłuszał. Stąd wniosek, że klocki i jarzma nie byłyby słyszalne podczas jazdy. Tam nie ma takich luzów na połączeniach żeby takie stuki się wydobywały.
Albo panewki, jak pisze jagiel, albo łożysko główki. Na bank.
Wiek: 54 Dołączył: 04 Maj 2015 Posty: 81 Skąd: Małomice
Wysłany: 2016-09-25, 21:43
Pomimo że miałem do tego tematu wrócić zimą to jednak w wolnej chwili zbadałem jeszcze raz temat tego dziwnego stukania i z moich obserwacji wynika że ten stuk wydobywa się z przednich amortyzatorów tak jakby ze środka. Jeszcze raz: jak jadę szybko nawet po sporych wertepach to nic nie słychać a jak jadę wolno , na jedynce po np. ordynarnej kostce to słychać taki głuchy stukot. U mnie jest tak : od dołu jest sprężyna (progresywna) dalej do góry plastikowa tuleja potem okrągły oring i ta metalowa nakrętka na samej górze pod która jest jeszcze druga gumowa uszczelka. Jak zmieniałem olej w lagach to zastałem taki stan po poprzedniku. Zauważyłem że jak zmieniłem olej na rzadszy tj. na 5W to na początki tych stuków było zdecydowanie mniej ale po jakimś czasie wróciły. Może faktycznie sprężyny w lagach tak stukają ? Co Wy na to ?
A miałem przy zmianie oleju zapytać, jak włożyć progresywną sprężynę i jakie będą skutki odwrotnego jej włożenia. A teraz to już nie pamiętam jak siedziały, ale złożyłem tak samo jak były. Ale domyślam się, ze były dobrze, w końcu ty Tomku je montowałeś.
PS.
A w międzyczasie znalazłem takie info w skarbnicy wiedzy, internecie:
Cytat:
Najtwardsza czesc sprezyny ma być na górze tu chodzi bardziej o to ze kiedy spreżyna jest odwrotnie załozona to obija sie o ściane rury
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-09-25, 22:12
pytanie kierowałem do Levana :) niemniej jednak, progresję w większości przypadków montuje się do góry dlatego ,że charakterystyka pracy takiej sprężyny zbliżona jest do liniowej ( standardowej ) czyli z początku miękko jak w oryginalne ale podczas ostrzejszego spompowania lagi ( np. podczas hamowania ) sprężyna progresywna zaczyna stawiać większy opór uniemożliwiając nurkowanie. Jeśli włożysz ją odwrotnie to zawias nie będzie pracował , będzie bardzo sztywny i powypadają ci plomby :D ... to tak w skrócie :)
Wiek: 54 Dołączył: 04 Maj 2015 Posty: 81 Skąd: Małomice
Wysłany: 2016-09-25, 22:42
Sorry ale nie siedzę cały czas przy kompie . Trochę się w tym wszystkim pogubiłem . Jeszcze raz : od samego dołu jest sprężyna , gęstszym uzwojeniem od dołu. Potem jest tuleja plastikowa , dalej okrągły oring i metalowa nakrętka która ma jeszcze okrągłą gumową uszczelkę uszczelniającą przed wyciekiem oleju. Zastanawia mnie ten gumowy oring miedzy tuleją plastikową a nakrętką , czy on jest na pewno potrzebny ?
Jagiel : czy tak jest dobrze ?
_________________ Caponord 2001
skvrnsk [Usunięty]
Wysłany: 2016-09-25, 22:56
Tego dodatkowego oringa nie ma w serwisówce. U mnie również nie ma nic między nakrętką i tuleją. Gumowy oring jest tylko na nakrętce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum