Szaman - 2018-05-09, 17:29 Temat postu: Nie wkręca się w obroty Hej. Przywitalnia załatwiona więc mogę już na legalu zadawać pytania. Koledzy i koleżanki mam straszny problem. Ostatnio po zmianie filtra paliwa i wymianie wężyka lecz myślę zo to poprostu przypadek, motocykl zaczą szwankować. Jak silnik się zagrzeje przestaje wkręcać się na obroty im cieplajszy tym limit obrotów na który się wkręca jest mniejszy. Obrazowo mówiąc: Wsiadam jadę i wszystko jest oki, po zrobieniu paru może parunastu kilometrów motocykl przy obrotach około 4000 zaczyna pracować jak by mu zaczynało brakować paliwa i przestaje się rozpędzać. Trzymając manetkę odkręconą na max utrzymuje obroty oscylujące przy 4000 a puszczanie i gwałtowne dodawanie gazu skutkuje strałem w tłumiki, nie wielki strzał ale jest, coś jak zabawa na zlotach. Po jeżdzie w lekkim terenie i zagraniu motocykla do 97 stopni limit tych obrotów spada do 3000. Z tego wnioskuje że to zależne jest od temperatury. Na jałowym silnik pracuje jak zawsze, bez problemu odpala, EFI nie stwierdziłem żeby się zapalało. Kiedyś miałem problem z odpalaniem gdzie zaświecało sie EFI ale to bardziej wina przekaźnika rozrusznika była bo zaraz po tym się zpalił i po wymianie już było oki. A i zdarzyło się pare razy że odpalił na jeden gar ale po krudkim czasie pracy załączał się drugi, dawno temu to było. Czy jest to możliwe że to będzie wina świec?, a może cewki?. Co i jak sprawdzić? Proszę o pomoc bo 26 maja mam zaplanowany wyjazd w bieszczady i okolice z kolegą a tu taki psikus. Za pomoc z góry bardzo dziękuje. Wilk stepowy - 2018-05-09, 19:51 http://caponord.cba.pl/?page_id=21 sosnos - 2018-05-09, 21:13 Kolega, koniecznie zacznij od najprostszych rzeczy, cewki i swiece irydiowe denso. Cewki kup nie oryginalne lecz jakies beru. Szaman - 2018-05-21, 22:46 Hej Myślę że problem rozwiązałem. Podczas wymiany świec zauważyłem że przewody paliwowe które wychodzą z baku pozałamywały mi się. Ostatnio je wymieniałem i dałem trochę zapasu cztajs były dłuższe. Przypuszczam że to było powodem niedomagań Kapcia. Tak jak pisałem efekt był taki jak by brakowało paliwa albo nagle brakowało zapłonu. Po dłuższym zastanowieniu i logicznym przemyśleniu sprawy przed wymianą było oki a po wymianie zaczęło się tak dziać. W sobotę lecę na Rumunie (szybka zmiana planów) to się zobaczy. Wychodzę z założenia że kto nie ryzykuje ten nie jedzie. Pozdrawiam i lewa do was. Hej |
||||||
