Tylko tak sie wydaje :)
Zbiornik da sie podnieść bez ściągania owiewek.
Po kilkunastu akcjach podnoszenia nie zajmuje mi to więcej niz 5 min
_________________ Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Życie liczy się w kilometrach
>>> www.MOTOmostowcy.pl <<<
>>> www.motokm.pl <<<
samemu też idzie szybko , aczkolwiek - rzeczywiście wygodniej i sprawniej robi się to w dwójkę.
[ Dodano: 2013-02-04, 14:40 ]
jak już odkręcisz wszystkie śrubki wchodzące w bak , luzujesz go tam pod kanapą - lekko unosisz, odłączasz złączki (2x) oraz 1 kostkę i heja do góry.
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-04, 21:53
jak zatankowałeś pełny garnek to pomoc drugiej osoby może się przydać
[ Dodano: 2013-02-04, 21:55 ]
A przewody przelewowe to najlepiej wydobyć, poluźnić przy wysprzęgliku i wyjąć je razem ze zbiornikiem, nie odpinać ich od zbiornika, przynajmniej ja tak robię.
Zawsze robie sam, ale zawsze z uwagi na planowane grzebanie mam pusto w baku.
jagiel napisał/a:
A przewody przelewowe to najlepiej wydobyć, poluźnić przy wysprzęgliku i wyjąć je razem ze zbiornikiem, nie odpinać ich od zbiornika, przynajmniej ja tak robię.
podzielam, tez tak robię :)
_________________ Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Życie liczy się w kilometrach
>>> www.MOTOmostowcy.pl <<<
>>> www.motokm.pl <<<
Musi być mało paliwa, a przewody zawsze odpinam, czemu boicie się je odpinać?
Nie boimy :) po prostu tak jest nam wygodniej :)
_________________ Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Życie liczy się w kilometrach
>>> www.MOTOmostowcy.pl <<<
>>> www.motokm.pl <<<
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-02-05, 22:23
ja to ogólnie boję się Caponordów w szczególności wymiany żarówki postojowej przedniej lampy, dziś to robiłem w motocyklu klienta i doszedłem do wniosku że muszę zatrudnić azjatyckiego praktykanta z małymi rączkami
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2013-02-06, 08:18
Ja tam się roboty nie boję tylko później klientowi może się czapka podnieść jak usłyszy cenę za wymianę żarówki
Nie chwaląc się będę robił projekt BMW.Silnik 5.0 v12 rozbieram, drugi 5.4 v12 rozbieram składam 5.4 na podzespołach 5.0, wkładam chip potrzebny jest do przesunięcia odcinki na 6000obr/min. i zobaczymy co z tego wyjdzie ma się pojawić w prędkości max. 3 z przodu
Wiek: 44 Dołączył: 04 Mar 2012 Posty: 31 Skąd: Czeladź
Wysłany: 2013-02-08, 13:18
jagiel napisał/a:
ja to ogólnie boję się Caponordów w szczególności wymiany żarówki postojowej przedniej lampy, dziś to robiłem w motocyklu klienta i doszedłem do wniosku że muszę zatrudnić azjatyckiego praktykanta z małymi rączkami
No powiem ci że bez odkręcania innych elementów ciężko jest to zrobić,,, ja poległem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum