Wiek: 55 Dołączył: 02 Paź 2012 Posty: 323 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-07-06, 20:24 Mocowanie tyłu
Dziś podczas przeglądu moto zauważyłem że śruby trzymające tył stelaża pod siedzeniem kierowcy są mocno popuszczone ,to jest to miejsce o którym pisał Kamil ze mu pękło warto to sprawdzić są tam nakrętki samo hamowane ale mi puściło
Chyba nawet w czynnościach serwisowych jest sprawdzanie dokręcenaia tych śrub co jakiś czas.
Wystarczy sprawdzić przed sezonem i ewentualnymi dłuższymi wyjazdami i można o tym zapomnieć
_________________ Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Życie liczy się w kilometrach
>>> www.MOTOmostowcy.pl <<<
>>> www.motokm.pl <<<
Ostatnio zmieniony przez Karpik 2013-07-07, 09:59, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 39 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-06, 23:08
każdy motocykl z aluminiową ramą jest tak skonstruowany , nie jest to słaby punkt po prostu śruby trzeba dokręcać i nie przeciążać tyłu motocykla, tyle w temacie
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2013-07-07, 11:49
Dokręcanie nie pomoże w niczym, nie przeładowywać tyłu, ale nie pociesze was bo prawdopodobnie jak pojedzie ktoś we 2 osoby i 3 kufry jeżeli wpadnie w dziurę i dobije mu tylne zawieszenie uchwyty pękną i tyle , nie dopuszczać do dobicia zawieszenia
Ale to nie problem ja już śmigam prowizorka ale trzyma lepiej niż fabryka w zimie dorobię z aluminium uchwyty i pospawam.
[ Dodano: 2013-07-07, 12:52 ]
Ja dokręcałem przed wyjazdem.
Chyba, aż tak źle z tymi ramami nie jest...
Ja w dwie osoby i z trzema pełnymi kuframi objechałem dziurawą Rumunię, a teraz w Czarnogórze mieliśmy namiot, przeciwdeszczówki i śpiwory z karimatami jeszcze na kufrach, więc motocykl prawie siedział na maksa i wszystko jest ok, ale po szutrach nie jeździliśmy...
_________________ Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Życie liczy się w kilometrach
>>> www.MOTOmostowcy.pl <<<
>>> www.motokm.pl <<<
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2013-07-07, 18:46
Ja w pewnych momentach bałem się o ramę z przodu tu na łożysku że wywali ramę więc to nie były dobicia typu stuk tylko patrzę dziura (przepaść) tyle co zdążyłem stanąć na podnóżki i srubudubu do spodu jedno i drugie
Przednie zawieszenie zawsze przy mocniejszym hamowaniu mi dobijało.
aprilia, myślę ze zarówno warunkow eksploatacyjnych jak i obladowania motocykla z Twoim przypadkiem nie da się porównać bo poddales Capo ekstremalnej próbie w tej Mongolii.
Dobrze ze udało się wrócić a wszystko jest do zrobienia...
Ale jak widać capo bliżej do nowej multistrady niż Ktm ADV :)
_________________ Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Życie liczy się w kilometrach
>>> www.MOTOmostowcy.pl <<<
>>> www.motokm.pl <<<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum