wydaje mi się, z pozycji ridera, że sound jest mniej charczący, a bardziej basowy, tak bardziej Yoshimura niz LeoVince ale może miłość do moto przysłania mi wszystko
Od którego roku jest montowany katalizator w Caponordzie?
Czy jak przerobię puszki jak na zdjęciach Edzia, to nie pojawi się jakiś problem z pracą silnika, nie będzie trzeba coś regulować... Jak na to sonda lambda i ten katalizator (o ile wogóle on tam jest)?
_________________ Caponord 2003
Wicher [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-23, 21:24
Jeżeli rury dlotowe do tłumików, masz od początku(kolektor) do końca, tej samej średnicy to nie masz katalizatora.
Wiek: 52 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 459 Skąd: Warszawa/Marki
Wysłany: 2009-11-24, 10:55
Wilk stepowy napisał/a:
Od którego roku jest montowany katalizator w Caponordzie?
Czy jak przerobię puszki jak na zdjęciach Edzia, to nie pojawi się jakiś problem z pracą silnika, nie będzie trzeba coś regulować... Jak na to sonda lambda i ten katalizator (o ile wogóle on tam jest)?
Ja mam z 2006 i mam katalizator, a przeróbka jest właśnie w moim sprzęcie
Problemów nie ma żadnych... Edzio chciał wydłubać katalizatory, ale nie zdecydowałem się... w dowodzie mam wpisane Kat. więc nie chcę mieć problemów jak wyjadę za granicę...
Na wiosnę chcę również podjechać na stację diagnostyczną (z własnej woli, bo przegląd mam na 2 lata) i sprawdzić poziom hałasu, choć wydaje mi się, że poza fajnym basem nie jest makabrycznie głośny
Wiek: 52 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 459 Skąd: Warszawa/Marki
Wysłany: 2009-11-24, 11:48
Też 45 na zewnętrznej i jest wystarczająco , pewnie zrobi ci identycznie jak u mnie, więc powinno być ok, a jeśli chodzi o katalizator, to na rurze dolotowej do tłumika, jakieś 20cm przed tłumikiem jest charakterystyczne poszerzenie rurki o jakieś 30% na długości 15cm, jak nie ma i rurka ma taką samą średnicę na całej długości, to znaczy że trujesz środowisko
Niestety WilkStepowy zdecydował się na przeróbkę samodzielnie na bazie moich doświadczeń a to ważne bo pierwsze Capo jakie robiłem walczyłem tydzień aż w końcu się udało trafić -jest to najbardziej wymagające moto jeśli nie posiada człowiek żadnych informacji jak to zrobić żeby było dobrze.Wilk wziął u mnie tylko rurki na przeloty.
Wiek: 52 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 459 Skąd: Warszawa/Marki
Wysłany: 2009-11-25, 09:21
No właśnie... ja chyba nie pojąłbym się samodzielnej modyfikacji, pewnie dlatego że nie znam budowy akcesoryjnych wydechów,tak jak edzio, a jak bym rozgrzebał, to pół sezonu by uciekło zanim znalazłbym czas na dokończenie roboty
Wiek: 52 Dołączył: 17 Sie 2009 Posty: 459 Skąd: Warszawa/Marki
Wysłany: 2010-02-07, 15:07
ani to, ani to, chodzi o przeróbkę stelaża od innego motocykla, mam wzór ale nie wiem czy nie będzie potrzeby podstawienia moto, aby idealnie spasować... a przy okazji może wkońcu posłuchasz jak brzmi twoja przeróbka kominów
Czy po zmianie wydechu na akcesoryjny (przelotowy) dzieją się jakieś dziwne rzeczy, jak np ... falowanie obrotów, zwiększone spalanie, jakieś spadki mocy czy coś? Czy wymagana jest jakaś korekta mieszanki, wgranie nowej mapy po kastracji puszek??
Kończę akcesoria do mojego zdobywcy i w najbliższej przyszłości chciałbym przerobić wydechy zgodnie z wskazówkami kolegi Edzia, ale że w sieci chodzą tak różne opinie to mam chwile zwątpienia czy zabierać się za ta dłubanie, żeby nie nawalić sobie bigosu
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum