Idea jest taka - że prąd pojawi się dopiero po podaniu prądu ze stacyjki lub włączeniu świateł (przekaźnik otrzyma impuls, pod warunkiem, że dodatkowo zamknę obwód przełącznikiem), czyli w czasie, jak panuję nad tym, a dodatkowo, np w czasie deszczu chcę odłączyć gniazda żeby mi się nic nie przytrafiło - jeżeli są na pusto.
Przekaźnik do LED w sumie zbędny, biorąc pod uwagę jaki tam jest prąd, ale wrysowałem w razie gdyby jakby - miały się tam znaleźć jakieś inne światła.
_________________ Live Free Or Die...
------------------------------------------------------
Aprilia ETV1000 Caponord 2003 (2016- ...)
Yamaha XVS 1100 Drag Star 2005 (2014-2016)
Romet Pony - Motorynka (1986-1994)
GrzeTom
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 44 Dołączył: 30 Mar 2013 Posty: 1090 Skąd: Wawa
Wysłany: 2018-02-21, 10:12
Wojtaq napisał/a:
Sory gregory, już przejrzałem na oczka kaprawe od przydługiego snu Teraz jest 2x ok! Podczas realizacji pomyśl o ukryciu łącznika zasilającego gniazda, coby np. przypadkowe załączenie przez osoby trzecie nie wywołało nieoczekiwanych skutków. Prawo Murphy'ego działa zawsze i wszędzie! Wydaje się na pozór, że podanie napięcia ze stacyjki załatwi sprawę, ale strzyżonego, bozia strzyże!
Jak dasz zasilanie przekaźnika po stacyjce, to przycisk jest zbędny, no chyba ze ktoś lubi dużo przycisków:) :)
[ Dodano: 2018-02-21, 10:15 ]
Martinezz napisał/a:
Idea jest taka - że prąd pojawi się dopiero po podaniu prądu ze stacyjki lub włączeniu świateł (przekaźnik otrzyma impuls, pod warunkiem, że dodatkowo zamknę obwód przełącznikiem), czyli w czasie, jak panuję nad tym, a dodatkowo, np w czasie deszczu chcę odłączyć gniazda żeby mi się nic nie przytrafiło - jeżeli są na pusto.
Przekaźnik do LED w sumie zbędny, biorąc pod uwagę jaki tam jest prąd, ale wrysowałem w razie gdyby jakby - miały się tam znaleźć jakieś inne światła.
No nie!!
Przekaźnik dla LEDów bym zostawił, bo daje ci to pewność że nie obciążasz prądem Plusa po stacyjce!!
Odnośnie przełącznika do gniazdek...
IMO bedzie cały czas włączony :) A Przed deszczem chroni cie to ze masz "kapturek" na gniazdku ,a nie odcinanie zasilania, Poza tym gniazdko nie jest tak szczelne by woda w środku w nim stała.. Poza tym nawet w największym deszczu nigdy nie miałem wody w gniazdku.. bo wiater raczej wypycha wodę niż wtłacza..:)
Także IMO uzyskasz tylko dużą ilość przycisków na kierze, a co za tym idzie +5 do respektu :)
Co do umieszczania tego całego badziewia - gniazda i przełączniki - mam zamiar zrobić to tak, jak już pisałem - i nawet robiłem, zle wtedy nie było jeszcze gniazd: a zatem:
Na kierze mam taką wąziutką poprzeczkę (nie znam fachowej nazwy) mam zamiar ja zastąpić kątownikiem a do niego daję Obudowę aluminiową Gianta, w którą montują te wszystkie przełączniki etc.
Gniazdo podwójne od chińczyka
Przełączniki wodoszczelne - z Juli
i tyle.
Wyciągam wiązkę - w pięknym peszlu (jakaś rurka, czy coś w tym stylu i gotowe. Rozprowadzam instalację w środeczku.
Unikam tym samym wiercenia kokpitu - bo nie chcę...
Do kątownika - montuję od razu nawi - bo powinna się zmieścić.
Z puszki oddzielnie wyprowadzam zasilanie do nawi,
Powinien zmieścić się jeszcze telefon.
Wiem - obwieszony jak choinka ale to wszystko - oprócz samej puchy - można będzie zdemontować szczególnie telefon.
No to ta sobie to wymyśliłem - w sobotę będę robił obudowę na gotowo - tak, żeby tylko potem przemontować i podłączyć
Kabli zostawię oczywiście spory naddatek...
Jak się uda - i nie dopadnie mnie lumbago lub inne cholerstwo - to się pochwalę.
Puszy nie maluję tylko polerka i lakier bezbarwny - choć i nad tym się zastanawiam - może okleję w carbonie.
nie no Panowie po co takie komplikacje :) podpiąć całą tę maszynerie pod przekaźnik pompy paliwa.
Bo jak się coś zjara to przynajmniej szybko można zlokalizować....:)
GrzeTom
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 44 Dołączył: 30 Mar 2013 Posty: 1090 Skąd: Wawa
Wysłany: 2018-02-21, 15:54
elefant napisał/a:
nie no Panowie po co takie komplikacje :) podpiąć całą tę maszynerie pod przekaźnik pompy paliwa.
Bo jak się coś zjara to przynajmniej szybko można zlokalizować....:)
Ale jak zjaranie nastąpi z powodu np zwarcia w gniazdkach/ledach to tak .. autor jedzie dalej, a jak łupnie przekaźnik pompy, z ww powodów, to masz szach mat i stoisz w polu :)
Ja jestem zwolennikiem czystej formy i dodatkowych przekaźników pośredniczących by było czytelniej :) bo tak za parę lat otworzy siedzenie i zobaczy TO
lub ToŁo
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 41 Dołączył: 08 Gru 2013 Posty: 724 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2018-02-21, 20:51
elefant napisał/a:
nie no Panowie po co takie komplikacje :) podpiąć całą tę maszynerie pod przekaźnik pompy paliwa.
Bo jak się coś zjara to przynajmniej szybko można zlokalizować....:)
Dominik i to jest to czego oczekiwałem w tym temacie
_________________ APRILIA CAPONORD 1200 RALLY 2016
APRILIA ETV 1000 CAPONORD 2006 niedawno zmienił właściciela
KTM LC4 620 1994 (nie) dawno zmienił właściciela
MZ ES250 1960
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum