Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 41 Dołączył: 08 Gru 2013 Posty: 724 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2015-12-30, 10:43
gdzieś już ktoś pisał na forum o tej firmie i wklejał zdjęcia , teraz mogły by się pochwalić osoby które oddawały do tej firmy i jaki jest rezultat ? czy główka wytrzymuje ?chyba zaraz pójdę do garażu oglądać swoja główkę !!!
_________________ APRILIA CAPONORD 1200 RALLY 2016
APRILIA ETV 1000 CAPONORD 2006 niedawno zmienił właściciela
KTM LC4 620 1994 (nie) dawno zmienił właściciela
MZ ES250 1960
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 41 Dołączył: 03 Maj 2014 Posty: 296
Wysłany: 2015-12-30, 11:40
Czemu nienaprawialna?...przecież nawet w procesie produkcji to się skleja z kilku elementów...jak jest zrobione dobrze,prosto i zgodnie ze sztuką. Kazdy fachowiec wie że dobry spaw jest mocniejszy niż metal który jst spawany
Tomku tak na szybko to mnie się coś miarkuje że było już coś podobnego z fotami zakładu który to robi..... wstawiali całą tuleję (główkę)..... z technicznego punktu widzenia nie ma przeciwskazań na taką naprawę (pod warunkiem dobrego wykonu) z psychiczno-moralnego qle no niewiem
_________________ Chińskie przysłowie mówi:
"Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się. Jeśli chcesz przez całe życie być szczęśliwy - załóż sobie ogród." dodam... żeby mieć gdzie pić
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 41 Dołączył: 08 Gru 2013 Posty: 724 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 2015-12-30, 20:05
robert1973 napisał/a:
Tomku tak na szybko to mnie się coś miarkuje że było już coś podobnego z fotami zakładu który to robi.....
wyżej o tym pisałem
_________________ APRILIA CAPONORD 1200 RALLY 2016
APRILIA ETV 1000 CAPONORD 2006 niedawno zmienił właściciela
KTM LC4 620 1994 (nie) dawno zmienił właściciela
MZ ES250 1960
GrzeTom
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 44 Dołączył: 30 Mar 2013 Posty: 1090 Skąd: Wawa
Wysłany: 2015-12-30, 20:09
jagiel napisał/a:
dla mnie rama to część nienaprawialna .... no ale cóż..
Owszem naprawić ramę się da... i same spawy pewnie będą mocne, a tu wygląda na solidnie zrobione wiec teoretycznie czemu nie.
ALE...
Zastanawia mnie jak oni wszystkie kąty ustawiają? Bo wstawić tulejkę i ją zaspawać spoko..ale jak utrzymać fabryczne kąty to już zastanawiające..., bo każdy mm błędu na końcu koła ta parę CM...;) Ciekawe jak się później takim moto jeździ? Więc poniekąd zgadzam się z Tomkiem.
fakir, Fucktycznie zagalopowałem się sorki of kors
_________________ Chińskie przysłowie mówi:
"Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się. Jeśli chcesz przez całe życie być szczęśliwy - załóż sobie ogród." dodam... żeby mieć gdzie pić
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Dołączył: 09 Mar 2015 Posty: 420 Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-01-04, 11:34
GrzeTom napisał/a:
Zastanawia mnie jak oni wszystkie kąty ustawiają? Bo wstawić tulejkę i ją zaspawać spoko..ale jak utrzymać fabryczne kąty to już zastanawiające..., bo każdy mm błędu na końcu koła ta parę CM...;) Ciekawe jak się później takim moto jeździ? Więc poniekąd zgadzam się z Tomkiem.
To chyba akurat nie jest jakiś wielki problem, bo Ci co robią/naprawiają ramy mają specjalne ramy do ustawiania kąta główki ramy ;). Byłem kiedyś u takiego gościa, który wykonuje ramy pod customy i prezentował mi, co to on tam może. Wyglądało to całkiem rozsądnie.
A co do napraw, to odbudować da się właściwie wszystko, nawet z najmniejszej śrubki, a jedynym czynnikiem ograniczającym jest ekonomia.
Spaw powinien mieć co prawda większą wytrzymałość niż łączony materiał, ale dochodzi jeszcze kwestia zmęczenia a dokładniej mikropęknięć mogących wystąpić na skutek obciążeń wielokrotnie zmiennych.
Dodatkowe spawy zlokalizowane w niewłaściwych miejscach mogą powodować lokalne karby (koncentracje) naprężeń co może wpłynąć na osłabienie całego przekroju :)
Taki mój wywód na temat spawania, ale zgadzam się z tezą, że jeśli coś jest zrobione profesjonalnie to nie musi być gorsze od oryginału choć sam w takiej sytuacji bym się raczej zdecydował na kupno drugiej ramy.
Robić czy nie robić, oto jest pytanie?
_________________ Odważni nie żyją wiecznie, lecz ostrożni nie żyją wcale...
Życie liczy się w kilometrach
>>> www.MOTOmostowcy.pl <<<
>>> www.motokm.pl <<<
Wiek: 69 Dołączył: 31 Maj 2010 Posty: 586 Skąd: Piła
Wysłany: 2016-01-05, 13:25
Podzielam opinię Karpika co do zasady w odniesieniu do naprawianych (rekonstruowanych) podzespołów o kardynalnym znaczeniu dla bezpieczeństwa! W maszynach wyzwalana jest ogromna moc nadająca im znaczną prędkość co wymaga właściwych materiałów i technologii.
Pozostaje jeszcze prawno-formalna kwestia dopuszczania naprawionych sprzętów do ruchu. Rozumiem, że dla znacznej części użytkowników ani mechanika, ani prawo nie będą miały znaczenia z różnych powodów. Ja jednak nie chciałbym być właścicielem motocykla, nawet z mistrzowsko zespawaną ramą, która wcześniej zaliczyła pełnego dzwona... Prawdopodobnie też źle czułbym się wiedząc, że ktoś obok mnie, kieruje takim pojazdem po tej samej drodze.
Naiwnością byłoby sądzić, że wszystkie pojazdy są w porządku i nikomu z ich strony nie zagraża niebezpieczeństwo. Niemniej wolę mieć pod sobą sprawną maszynę i łudzić się podobnym przekonaniem wobec innych. Swoje wiem!
_________________ Być narodowi użytecznym - jak Staszic!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum