Jest problem, poważny.
Zero reakcji ze strony pompy i krokowca przy zapłonie.
Chyba skutki ostatniego mycia, ręcznego nie myjką. Po paru godzinach schnięcia chciałem odpalić i zero reakcji ze strony pompy i krokowca. Po paru minutach zabawy wszystko załapało i zagadał, ale wolne obroty wariowały, czyli niby krokowiec. Przejechałem się pare kilometrów i po zgaszeniu już nie zagadał. Wszystko działa prócz pompy i krokowca. Obawiam się najgorszego, upalonego kontrolera, bo na pompę idzie 12V, na wszystkie przekaźniki idzie 12V, pompa jest sprawna. Sprawdziłem wszystko, co mogłem samodzielnie. Wszystkie zlączki, wtyki, gniazda. Wyprułem całą wiązkę od wtyczek ECU, ale wszystkie przewody są w idealnej kondycji. W samym kontrolerze od strony szarej wtyki zielony nalot, ale nie widać śladów upalenia.
Kopsnie który ECU na podmiankę :D
Jakieś pomysły?
Wiek: 40 Dołączył: 21 Sie 2011 Posty: 1155 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-11-09, 16:20
Podłącz moto pod tune ecu i zostaw , obserwuj czy parametry odczytane z komputera będą jednostajne , czy np po pewnym czasie się zerują. Jeśli będziesz miał zanik parametrów czyli zerowanie wówczas ECU jest do wymiany.
Tuneecu w ogóle nie wykrywa modułu. Miga na czerwono i wywala komunikat o braku połączenia.
Widzę na allegro dwie sztuki ECU po 450zł , czyli jeszcze takiej tragedii cenowej nie ma.
I ponoć od Triumpha moduł podejdzie, tylko musi być odblokowany. A na sprzedaż jest ich dużo i cena niższa.
Już kiedyś o coś pytałem u niego, ceny ma słabe, a poza tym już pytałem na innej aukcji i teoretycznie nie będzie problemu ze zwrotem, jeśli okaże się, że to jednak nie ECU.
Poza tym szukam informacji o podmiance ECU z Triumpha, których jest zatrzęsienie i ceny niższe.
na to bym nie liczył wszyscy tego "pana" znamy i "cenimy" spróbuj fejsa dać jak najdalej od cewek.... nie wiem czemu się tak dzieje ale czasami pomaga..... zakładam że wszystkie podstawy typu boczna stopka itp są ok
_________________ Chińskie przysłowie mówi:
"Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się. Jeśli chcesz przez całe życie być szczęśliwy - załóż sobie ogród." dodam... żeby mieć gdzie pić
skvrnsk [Usunięty]
Wysłany: 2017-11-09, 18:13
Zwrot dotyczy innej aukcji. Tuneecu definitywnie nie znajduje modułu. Robiłem zworkę stopki, sprawdziłem pozostałe czujniki, między innymi ten od pochylenia ale nic nie wskórałem. Przekaźniki dobre, masy dobre, kable dobre.
Zamawiam http://allegro.pl/show_it...2#shippingInfo.
Rozrusznik kręci i prąd idzie, więc jak może nie działać . Na innych forach Aprilii jest pare wątków o padniętych modułach. Takie same objawy.
Kombinowałem jeszcze z podawaniem masy prosto do ECU, ale to też nic nie dało.
Na ang. forum sporo ludzi miało problemy z kablami i złączkami, ale sprawdziłem każdą i kable centymetr po centymetrze. No i brak połączenia z Tuneecu raczej prowadzi do jednego wniosku.
_________________ Chińskie przysłowie mówi:
"Jeśli chcesz być szczęśliwy jeden dzień - upij się. Jeśli chcesz przez całe życie być szczęśliwy - załóż sobie ogród." dodam... żeby mieć gdzie pić
skvrnsk [Usunięty]
Wysłany: 2017-11-10, 00:05
Tak. Tylko -1 wywala.
Ale też pobawiłem się miernikiem i nie pojawia się żadne napięcie na krokowcu, czujniku przepustnicy, czujniku temperatury itd. A za to odpowiada moduł. Zamawiam.
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 44 Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 787 Skąd: Ustroń
Wysłany: 2017-11-10, 09:08
Myłeś ręcznie,pewnie przy pomocy gąbki,wszystko po kolei .Nie oszczędziłeś za pewne manetek , zegarów, całej reszty.
Podeszła woda, coś zaśniedziało,lub upaliło a teraz awaria bo ECU zdechło?
Ile razy myłem myjką ciśnieniową nie pamiętam ale nigdy nic się nie działo.Może dlatego wiem gdzie można a gdzie nie.
Życzę Tobie powodzenia w uruchomieniu motka,a to masz nauczkę bo jak mawia nasz Jancio częste mycie kapcia skraca jego życie.
Przekaźniki,bezpieczniki, dokładnie jeszcze raz sprawdź.
_________________ B2,V8,R5
skvrnsk [Usunięty]
Wysłany: 2017-11-10, 09:43
Ciekawa teoria o myciu... szkoda że z palca wyssana.
Resztę mam obadaną.
Zamówiłem ECU. W poniedziałek, wtorek wszystko się wyjaśni.
Ile cylindrów ma Caponord: 2
Wiek: 44 Dołączył: 23 Mar 2014 Posty: 787 Skąd: Ustroń
Wysłany: 2017-11-10, 14:06
Chłopie piszesz w pierwszym poście że Moto nie zagadało i pewnie pomogło ręczne mycie.
To ja chcę się dowiedzieć jak żeś to mył że ECU wyzionął ducha. Można myć i myć,na różne sposoby.
Jeździłem w takim oberwaniu chmury,nieraz Moto na postoju tak dostało wodą z nieba i jakoś nic mi nie wysiadło.
To ja pytam w jaki sposób myłeś? Może miałeś zrzucone siedzenia i tam też namoczyłeś?
Jak mamy na odległość pomóc jak nie wiadomo czy przypadkiem Capo nie wodowało?
I jeszcze jedno ,nie wyjeżdżaj mi z tekstami o teoriach mycia, bo po ostatnich Twoich pomysłach z podkładkami klozetowymi przy główce ramy śmiem wątpić w fachowość Twoich prac przeprowadzanych przy Capo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum