Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-05-25, 20:01 Cyknięcie przy ugięciu tyłem ?
Co to jest,że jak ugnę tył jest takie jedno cyknięcie,puszcze i ugnę to znowu?Maciek (Eterum) widział to i on też tak ma,jest to denerwujące bo na dziurach większych też cyka,może to być wywalone łożysko amora?Tylko to takie dziwne cyknięcie
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-05-28, 20:19
Jagiel miałeś rację miałem dokręcony dość mocno ale to za mało dowaliłem mocniej amortyzator i resztę śrub co trzymają tylny stelaż i przestało cykać.Maciek sprawdź to u siebie
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-05-29, 19:28
Wahacz sprawdziłem i niby nie ma luzów,lecz łożysko amora mam do wymiany.
Wicher [Usunięty]
Wysłany: 2012-05-29, 19:58
aprilia napisał/a:
Wahacz sprawdziłem i niby nie ma luzów,lecz łożysko amora mam do wymiany.
To cię czeka drobna robótka
Oby się nie okazało,że tulejki łożyskowania amortyzatora są w stanie rozpadu.
Ale temat jest do opanowania bezproblemowo
Przy okazji rozbiórki sprawdź górną tuleję amortyzatora. Tam też może załapać trochę luzu
Wahacz sprawdziłem i niby nie ma luzów,lecz łożysko amora mam do wymiany.
Mógłbyś mi powiedzieć jak to sprawdzić? Tak krok po kroku bo powiem szczerze że nie wiem jak się za to zabrać. Chyba że wymaga to po prostu doświadczenia.
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-05-30, 19:29
Stawiasz na podnóżki centralne (koło tylne w górze),bierzesz średni łom podpychasz od oponę centralnie na środku żeby ci koło nie pojechało do przodu lub tyłu i ruszasz lekko do góry i puszczasz w tym samym czasie patrzysz na dolne mocowanie amora (tam gdzie jest łożysko) jak masz luz to zobaczysz że względem łączników aluminiowych amor się nie rusza a łączniki coś się ruszają tyle co ruszasz.To po prostu widać ten luz jak jest to musisz go zobaczyć
Wicher [Usunięty]
Wysłany: 2012-05-31, 14:29
To tak sprawdzasz luzy na łozyskowaniu amortyzatora, ale na wahaczu to w ten sposób nie wyłapiesz....
Mogę się mylić, ale Mackowi chodziło chyba o kontrolę luzów na łożyskowaniu wahacza.
Wiek: 34 Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 1241 Skąd: Lubaczów/Rzeszów
Wysłany: 2012-05-31, 18:00
Tak mówię o łożysku amora,a wahacza to sprawdzam tak:
biorę jeszcze jednego nie koniecznie mądrego ale silnego mężczyznę,trzyma mi motocykl ja łapię za tylne koło i szarpię mocno na boki ale naprawdę mocno (jakby drugi nie trzymał moto to bym go wywrócił)
Dzięki za wyjaśnienie. Jutro ma padać więc będę testował te łożyska.
_________________
Wicher [Usunięty]
Wysłany: 2012-05-31, 22:43
Możesz też zdemontować koło tylne.
Chwytasz oburącz ramiona wahacza
Wykonujesz krótkie ruchy wahaczem lewo-prawo. Ewentualnie jedno ramię pchasz w dół, a drugie w górę
Taka opcja jest przyjemniejsza, bo niektórzy sprawdzając luzy na wahaczu z zamontowanym kołem, tak naprawdę wyczuwają luzy na łożyskach kół, i stąd miewają problemy z wyłapaniem defektu.
Chwytasz ramiona wahacza i krótkie ruchy góra dół. Jeżeli wyczujesz luz, to opcje są dwie.
Górna tulejka amortyzatora(ogólnie to straszna cienizna ta tulejka), lub metalowe tuleje dolne łącznika amortyzatora.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum