[janciovodnik]

[Lewan69]

Do "KKK"

Współczynnik nadmiaru powietrza :
"Tak zwany współczynnik nadmiaru powietrza dostarcza informacji o składzie mieszanki paliwowo-powietrznej.
Na przykład, jeśli mieszanka zawiera więcej paliwa, mówi sie o mieszance bogatej - silnik pracuje z niedoborem powietrza. Współczynnik powietrza wynosi lambda < 1.
Jeśli mieszanka zawiera porównywalnie mniej paliwa i stosunkowo dużo powietrza, mówi się o mieszance ubogiej. W komorze spalania jest nadmiar powietrza. Odpowiedni współczynnik powietrza wynosi lambda > 1"

https://www.ngk.de/pl/technika-w-szczegolach/sondy-lambda/podstawowa-wiedza-o-spalinach/wspolczynnik-nadmiaru-powietrza/

[ Dodano: 2016-06-06, 17:23 ]
Chyba jednak mam za ubogą mieszankę

[janciovodnik]

[KKK]

Lewan 69 pod uwagę zawsze się bierze paliwo a nie powietrze.O oczywiste jest że jest współczynnik nadmiaru powietrza,tylko że jest on zmienny bo masz zasilanie ilościowe czyli ilość mieszanki paliwo-powietrze daje kopa.
W dieslu masz współczynnik stały bo sterujesz jakością mieszanki dlatego jak przymulisz diesla albo dajesz w palnik to dymi.
Jeżeli lambda jest powyżej 1 to jest mieszanką bogata w paliwo i to się bierze pod UWAGĘ.
Takie artykuły robią ludziom wodę z mózgu .
Dużo benzyny -swieca czarna.
Mało benzyny -swieca prawie Biała i wypala wszystko.
Pisałem o składzie benzyny i powietrza a nie na odwrót.
Reszta na telefon jak masz wątpliwości.

[Lewan69]

Temat dawki paliwa ostatecznie rozpracowany na analizatorze i przy kompie. Podniosłem lekko IFT czyli dawkę paliwa z 24,2 do 26,6 , lambda (parametr na analizatorze) obniżyła się do akceptowalnego poziomu czyli zbliżyła się do jedynki . No i świeczki bardziej zbrązowiały. Jednak miałem minimalnie zbyt ubogą mieszankę.

[skvrnsk]

Słowackie limity prędkości i opowieści o bajońskich mandatach zrobiły swoje.
Po przejechaniu 443 kilometrów zalałem pod korek 20,31 litrów.
Jakby nie patrzeć wychodzi 4,6/100km.

Teoretycznie spokojnie mogę zrobić 500km na baku :)

Słowackie limity prędkości i opowieści o bajońskich mandatach zrobiły swoje.
Po przejechaniu 443 kilometrów zalałem pod korek 20,31 litrów.
Jakby nie patrzeć wychodzi 4,6/100km.

Teoretycznie spokojnie mogę zrobić 500km na baku :)

[robert1973]

skvrnsk, z żaglami z wiatrem jechałeś???...no albo "non-stop" z górki??? ;P

[gigas]

[skvrnsk]

To są suche fakty!
Po raz pierwszy rezerwa mignęła mi po 410km.
Wokół Tatr gnałem niewiele ponad słowackie ograniczenia. Niewiele znaczy max. +10km/h.
U nas podobnie nie szarżowałem.
Odnośnie technikaliów mam wgraną mapę Catfisha 2011(IFT-0, LTFT-4,2).

To są suche fakty!
Po raz pierwszy rezerwa mignęła mi po 410km.
Wokół Tatr gnałem niewiele ponad słowackie ograniczenia. Niewiele znaczy max. +10km/h.
U nas podobnie nie szarżowałem.
Odnośnie technikaliów mam wgraną mapę Catfisha 2011(IFT-0, LTFT-4,2).

[KKK]

Jest to do zrobienia,mnie też tyle wyszło jak jechalismy z Wodzem .Max było 80km/h.

[RoBi]

Lane po korek na klikunastu stacjach w trasie na Bałkany. Plecak z tyłu+ 3 kufry+ na 2 kufrach dodatkowe tobołki. Spalanie 5,4l/100km ... Dla mnie rewelka :)

[skvrnsk]

Dzisiaj po 365km zalałem 18,7l.
Wychodzi 5,1/100km.
Jazda mieszana, mało płynna, dużo wyprzedzania i mieszania biegami.

Dzisiaj po 365km zalałem 18,7l.
Wychodzi 5,1/100km.
Jazda mieszana, mało płynna, dużo wyprzedzania i mieszania biegami.

[tomekz]

skvrnsk, napisz jeszcze ile Ci pali w trasie przy jeździe ekonomiczniej
Patrzyłeś może jak świece wyglądają po takim wypadzie? Chętnie bym zobaczył zdjęcie.

[skvrnsk]

Przy jeździe superekonomicznej udało mi się zejść poniżej 5l/100km.
Generalnie rzadko pałuję na niskich biegach. Tylko kiedy trzeba.
Do świec nie zaglądałem. Nie widzę na razie takiej potrzeby. Może kiedyś przy okazji.

Przy jeździe superekonomicznej udało mi się zejść poniżej 5l/100km.
Generalnie rzadko pałuję na niskich biegach. Tylko kiedy trzeba.
Do świec nie zaglądałem. Nie widzę na razie takiej potrzeby. Może kiedyś przy okazji.

[jagiel]

Robiłeś analizę składu spalin, jakie masz wartości ?

Każdego kapcia można "wykastrować", ustawić dawkę paliwa na niskim poziomie dzięki czemu spalanie będzie jak w rasowej 126tce, ekolodzy będą w niebo wzięci , motocykl będzie mógł pracować w garaży podziemnym pół dni i nie załączy się czujnik dymu.... ale zastanawiam się tylko po co tak karać ten zajefajny silnik ???

Na dłuższą metę jeżdżąc w taki peudo-ekonomiczny sposób gdzie spalasz praktycznie powietrze a paliwo jest przy okazji aby proces detonacji miał miejsce , skazujesz silnik na przedwczesne zużycie. Uboga mieszanka to podwyższona temperatura spalania, wypalające się gniazda zaworowe, przedwczesne zużycie świec itd...