[Stiopa]

Holl 3 ma właśnie dwa wejścia - na przestrzał . A co do namiotów beztropikowych to ta konstrukcja jest dla mnie raczej wadą . Co prawda jest szybka w rozkładaniu i lekka ale wilgoć skraplająca się na wewnętrznej stronie szmaty jest nie do przyjęcia . Rano wstajesz i czujesz się jak w strefie lasów tropikalnych . Może nie trafiłem jeszcze na model top of the topa ale wszystkie takie namioty w których spałem tak miały .
A Loap nie jest jakimś szałem ale uważam , że przy tej cenie jest dobrym wyborem - dość solidnie odszyty , waga do przyjęcia i przeżył niejedną solidną ulewę a w środku było sucho .
Na pierwszy strzał na motocykl poszedł Coleman w wersji dwuosobowa trumna . Lekki , malutki po złożeniu , no w ogóle szał - do pierwszego wyjazdu . No żesz kur.... . Zero miejsca na bagaż , wczołgiwanie się do niego i wychodzenie koszmar , zwłaszcza podczas deszczu . Może i fajny ale na piesze wędrówki po górach . Dobrze , że kupiłem go w Decathlonie bo mogłem zwrócić . Potem był Campus , jakaś mała dwójka . Niby ok ale w środku też mało miejsca , ciężko było się wyspać jak obok leżały kurtki , spodnie , kaski i sakwy . Dwa tygodnie z codziennie padającym deszczem wyrobiły mi światopogląd :) . Wejście jest zrobione tak ( częsta zresztą sprawa w namiotach typu igloo ) , że jak się go otwiera podczas deszczu to nie dość , że cała woda z klapy ląduje w środku to jeszcze deszcz leje na pierwsze pół metra podłogi .
Dlatego teraz mamy namiot większy i wygodny chociaż cięższy i wymagający więcej zachodu przy rozkładaniu .
Ufff... ale się rozpisał :) Sorry za przydługi wywód :)

[janciovodnik]

I dlatego zawsze kupowałem 3-kę igloo bo we dwie osoby jak w pałacu :)
Od iluś lat mam Hannę i niejedną burzę oraz ulewę przetrwała.
Nawet sznurków nie rozwijam, bez nich bardzo dobrze namiot daje sobie radę.

[robert1973]

[Stiopa]

A to sorry Robert bo zrozumiałem , że chodzi o namiot bez osobnej szmaty sypialni . No takie rozwiązanie jak w FN jest bardzo ok.

A tutaj z Loap'em prezentują się nasi południowi sąsiedzi .

[michciobb]

[janciovodnik]

A bez tych sznurków daje rade ??
Bo moja stara Hannah stoi na samych śledziach.

[Mondi]

Ja pierdziele, ale odgrzaliście kotleta 😎

[robert1973]

[michciobb]

Sorki, całkowicie nie spojrzałem na datę. Janek, sznurki zaczepiłem tylko kilka razy jak szło na burzę. Normalnie są zupełnie niepotrzebne, no chyba żeby się sąsiad potknął. Co najlepsze to nie trzeba rozdzielać tropiku od namiotu. Wystarczy wyjąć rurki i zwija się wszystko razem. Jeżeli jesteś jeszcze przed piątym piwem to robisz to w 5 min. No chyba, że po ciemku bo wtedy zawsze pierdzielniesz gdzieś szpilki i szukasz ich przez kolejne 15 minut